piątek, 12 czerwca 2015

Rimmel Salon Pro by Kate nr 705 REGGAE SPLASH

Dzisiaj o pazurkach:)
Zawszę marzyły mi się  piękne paznokcie niestety natura nie była na tyle łaskawa. Obdarzyła mnie miękkimi, skłonnymi do rozdwajania się pazurkami, które kiedy jakimś cudem urosną za opuszek palca na pewno się złamią... ;(

Pomimo mojego "uroku" bardzo, ale to bardzo lubię kolor na paznokciach. Ostatnio długo nie malowałam, gdyż chciałam je trochę pod kurować odzywką (nr 2) ale jakiś tydzień temu złamałam się. Będąc z Natalią na zakupach w super-pharmie trafiłyśmy na promocje lakierów Rimmel'a  - stąd dzisiejszy bohater (na zdjęciu nr 1)


1. Rimmel Salon Pro by Kate nr 705 REGGAE SPLASH
2. Odżywka Nail Tek Intensive Therapy II
3.Sally Hansen Insta-Dry Top Coat

Parę słów o każdym
1.Z Salon Pro Rimmela mam w do tej pory dość dobre doświadczenia, to mój 4 lakier, po drodze trafił się jeden bubel ale jakoś wybaczyłam im to;)


Pędzelek w tej serii jest bardzo praktyczny, szeroki, odpowiednio wyprofilowany, malowanie jest przyjemne i mało uciążliwe. Sam lakier utrzymuję się u mnie ok 5 dni, wiec ja na kiepskie pazury oceniam dobrze. Jedyny mój zarzut do akurat tego nr to krycie, mam jeszcze nr 702 obłędna malina i jedna warstwa zapewnia całkowite krycie, a tu dopiero 3 warstwy mnie satysfakcjonują .

Niestety, dodaję minusy
- potrafi się z bąblować
- schnie dłuuugo 
Cena regularna ok 16 zł, w promocji dorwałam za ok 9.

2. Odżywka Nail Tek Intensive Therapy II, na chwile obecną mi sie podoba. Utwardza płytkę , pomogła z rozdwajaniem się chociaż w tym samym czasie zmieniła się tez moja dieta troszeczkę wiec trudno mi ocenić czy to wyłącznie jej zasługa. Na paznokciach przeźroczysta, z lekkim połyskiem. Podoba mi się jej uniwersalność, można używać jako bazę i top. 


3.Sally Hansen Insta-Dry Top Coat - dający bardzo ładny efekt tafli wysuszacz, który świeżo do ok 2 dni daję efekt takiej a'la hybrydy - była w stanie odmienić lakier przeciętny na efekt woow. Co do wysuszania, nie jest to wysuszenie całkowite po 2 minutach jak obiecuje producent, ale tworzy taką przyschniętą powierzchnie i po ok 10 minutach jest dobrze.
Wada, którą zauważyłam : przy obecnej ilości bardzo zgęstniała, ciągnie się jak klej a na początku była pięknie lejąca. Z tego powodu położyłam ją dziś tylko na paznokcie u stóp bo u rąk mogła więcej zepsuć niż to warte. Produkt genialny dla kogoś kto maluję często paznokcie, w odróżnieniu ode mnie.





Dzisiejszy efekt:


Ciekawe czy wytrwam bez odbić...

2 komentarze:

  1. Fajny kolor. Widząc go w sklepie wydawał mi się nieco bardziej soczysty, a tutaj taki delikatny. Wydaje mi się też, że zmiana diety tak szybko widocznych efektów nie dała, więc to jednak Nail Tek... a przynajmniej mam taką nadzieję, bo też go kupiłam o ile pamiętasz (tylko III), haha ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam anonima ;) baa sama Ci ją poleciłam ;) Te wcinanie orzechów, migdałów może też co daję. Lakier podoba mi się ale dodaje mu teraz widoczny minus potrafi się zbomblić

    OdpowiedzUsuń

Odwiedziło mnie