sobota, 27 czerwca 2015

Różowe ombre

Przeżywam ostatnio miłość do paznokci tak mi się podobają hybrydy i wszelkie wzory, że aż bym się tego nigdy nie spodziewała po sobie. Skończyłam sesje i z powodu większej ilości czasu wczoraj zaszalałam;D Nie mam pojęcia nawet czy ombre jest dalej modne, ale co tam ;D

Samo malowanie to nic trudnego tylko, że dość czasochłonne. Zdecydowałam się na bardzo kobiecą różową wersje. Od prawej to My Secret Chalky Matt (kupiony przez przypadek ), w środku Salon PRO Rimmela nr 702 Simply Sizzling i jako warstwa wyrównująca Sache Vite.


Nakładamy na gębkę wybrane kolory w moim przypadku to kawałek zwykłej kuchennej gąbeczki 


Stemplowanie jest szybkie, robimy to tyle razy ile jest potrzebne, aby uzyskać pełne krycie.
Najżmudniejsze jest wyczyszczenie skórek czytałam,że niektóre dziewczyny oklejają paznokieć dookoła, by się później nie męczyć, ale ja nie umiałam malować w takich czapeczkach ;P

Efekt końcowy prezentuję się tak:



2 komentarze:

Odwiedziło mnie